Nie każdy pies lubi być głaskany w ten sam sposób i w tych samych miejscach. Dla niektórych dotyk to przyjemność i forma bliskości, dla innych – źródło stresu. W tym artykule dowiesz się, jak psy odczuwają głaskanie, które strefy są zazwyczaj lubiane, a które lepiej omijać, by nie naruszyć psich granic i budować dobrą relację opartą na zaufaniu.
Czy pies rozumie głaskanie jako formę czułości?
Choć pies nie pojmuje czułości tak jak człowiek, dotyk odgrywa ważną rolę w jego życiu – to forma komunikacji, budowania relacji i wyrażania emocji. Jednak sposób, w jaki odbiera głaskanie, zależy od wielu czynników.
Co mówi nauka i praktyka:
- Psy mają wrażliwe receptory dotykowe rozmieszczone na całym ciele, ale ich rozmieszczenie i wrażliwość mogą się różnić w zależności od osobnika.
- Dotyk może działać uspokajająco i obniżać poziom stresu, ale tylko wtedy, gdy pies go akceptuje.
- Nie każdy pies od razu lubi być głaskany – niektóre potrzebują czasu, by zaufać, inne mogą mieć złe doświadczenia z przeszłości.
- Rasa, wiek, wychowanie i wcześniejsze kontakty z ludźmi wpływają na to, jak pies reaguje na kontakt fizyczny.
Zrozumienie, że pies nie zawsze odbiera głaskanie jako przyjemność, to pierwszy krok do szanowania jego granic i budowania pozytywnej więzi.
Ulubione miejsca większości psów

Choć każdy pies jest inny, wiele z nich ma pewne strefy na ciele, gdzie dotyk działa relaksująco i sprawia przyjemność. Głaskanie w tych miejscach może pomóc w budowaniu zaufania i pozytywnych skojarzeń.
Najczęściej lubiane miejsca:
- Kark i bok szyi – delikatne drapanie lub głaskanie w tej okolicy działa uspokajająco.
- Klatka piersiowa i boki – to bezpieczna i neutralna strefa, która często sprawia psu przyjemność.
- Nasada ogona – wiele psów lubi być tam drapanych, o ile nie są nadwrażliwe w tej części ciała.
- Okolice uszu i czoła – lekkie, spokojne dotykanie tych miejsc jest dobrze odbierane przez psy, które same zbliżają się do człowieka.
Ważne, by zawsze obserwować reakcję psa – jeśli się rozluźnia, przymyka oczy, opiera się o Ciebie, to znak, że dotyk mu odpowiada. Jeśli się usztywnia, odwraca lub odchodzi – lepiej przerwać.
Miejsca, których lepiej unikać
Nie wszystkie strefy ciała psa są przyjemne w dotyku – niektóre mogą powodować dyskomfort, niepokój, a nawet stres, zwłaszcza jeśli pies nie zna osoby, która go głaszcze. Znajomość tych wrażliwych miejsc pomaga unikać nieporozumień i budować zaufanie.
Strefy, których lepiej nie dotykać (zwłaszcza u obcych psów):
- Głowa od góry – wiele psów źle reaguje na nagłe sięganie dłonią nad głową; może to być dla nich sygnał dominacji lub zagrożenia.
- Łapy i pazury – to bardzo wrażliwe miejsca, a ich dotykanie często kojarzy się psu z zabiegami pielęgnacyjnymi, których nie lubi.
- Brzuch – choć niektóre psy się przewracają, nie zawsze oznacza to zaproszenie do głaskania; może to być też oznaka uległości i niepewności.
- Ogon i okolice zadu – większość psów nie lubi, gdy dotyka się ich ogona; mogą reagować nerwowo lub unikać kontaktu.
Najlepiej pozwolić psu samemu zbliżyć się i pokazać, co mu odpowiada – a każdą próbę kontaktu obserwować z uważnością.
Jak rozpoznać, że pies nie chce być dotykany?

Psy rzadko okazują dyskomfort w sposób gwałtowny – zanim dojdzie do warczenia czy ugryzienia, wysyłają subtelne sygnały ostrzegawcze, które łatwo przeoczyć. Umiejętność ich rozpoznania to podstawa bezpiecznego i szanującego kontaktu.
Sygnały, że pies nie ma ochoty na dotyk:
- Odwracanie głowy lub ciała – pies unika kontaktu wzrokowego i fizycznego.
- Oblizywanie nosa, ziewanie, nagłe drapanie się – to tzw. sygnały uspokajające, świadczące o napięciu.
- Sztywnienie ciała, napięte mięśnie – pies nie jest rozluźniony, a jego postawa sugeruje gotowość do ucieczki lub obrony.
- Odsuwanie się, kładzenie uszu, podkulenie ogona – wyraźne sygnały niepewności lub lęku.
- Warczenie lub łapanie zębami – to już ostatnie ostrzeżenie, poprzedzane zazwyczaj wcześniejszymi sygnałami.
Nie każdy pies jasno pokazuje, że coś mu nie odpowiada – dlatego tak ważne jest, by nie naciskać i zawsze respektować jego granice, nawet jeśli wydaje się „grzeczny”.
Jak głaskać psa, żeby mu się to podobało?
Głaskanie psa może być dla niego prawdziwą przyjemnością – o ile robimy to z wyczuciem, spokojem i szacunkiem. Kluczem nie jest sam dotyk, ale sposób, w jaki się do niego zbliżamy i jak reagujemy na to, co pokazuje pies.
Sprawdzone zasady dobrego głaskania:
- Pozwól psu podejść pierwszy – nie narzucaj kontaktu, daj mu czas na oswojenie się i zaproszenie do interakcji.
- Zaczynaj od neutralnych miejsc – klatka piersiowa, bok szyi czy kark to zwykle bezpieczne obszary.
- Wolne, spokojne ruchy – unikaj klepania, szarpania czy gwałtownych gestów.
- Obserwuj reakcje psa – jeśli się rozluźnia, przymyka oczy, opiera się – to dobry znak. Jeśli się odsuwa, zastyga, odwraca głowę – przerwij.
- Dostosuj dotyk do psa – jedne lubią delikatne drapanie, inne wolą spokojne przesuwanie dłoni wzdłuż sierści.
Najważniejsze, by nie traktować głaskania jako jednostronnej czynności, ale jako formy komunikacji – wtedy staje się ono prawdziwie relaksujące dla obu stron.
Zakończenie
Głaskanie psa to coś więcej niż okazanie czułości – to forma komunikacji, która może wzmacniać zaufanie i relację, ale tylko wtedy, gdy pies naprawdę ma na to ochotę. Zrozumienie, gdzie i jak pies lubi być dotykany, oraz uważna obserwacja jego sygnałów to klucz do tego, by dotyk był dla niego przyjemny, a nie stresujący.
Szanując psie granice, uczymy się lepiej odczytywać jego potrzeby i budujemy bezpieczną, empatyczną więź, która daje radość obu stronom – i to bez słów.
Często zadawane pytania
Czy są rasy, które szczególnie nie lubią głaskania?
Nie chodzi o rasę, a o indywidualne doświadczenia i charakter psa. Jednak niektóre niezależne rasy, jak akita czy chow chow, bywają mniej skore do kontaktu fizycznego.
Czy głaskanie może psa zdenerwować?
Tak – jeśli jest nachalne, zbyt intensywne albo pojawia się w nieodpowiednim momencie (np. gdy pies je, śpi lub jest zestresowany).
Czy szczeniaka można od małego uczyć, że dotyk jest przyjemny?
Tak. Stopniowe i łagodne przyzwyczajanie szczeniaka do dotyku, także w mniej lubianych miejscach (np. łapy), ułatwia późniejszą pielęgnację i badania u weterynarza.
Dlaczego pies czasem się przeciąga lub liże po głaskaniu?
To często sygnały neutralizujące napięcie. Pies może w ten sposób rozładowywać emocje – nie zawsze oznacza to, że dotyk był nieprzyjemny, ale warto obserwować kontekst.